Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Parę słów o przedmiocie dyskusji

04 kwietnia 1996 | Prawo | AW

NIK a spółki: replika w sporze

Parę słów o przedmiocie dyskusji

Muszę przyznać, że mój artykuł w "Rzeczpospolitej" z 8 marca br. był pomyślany jako w pewnym stopniu prowokacja -- intelektualna oczywiście, a nie polityczna. Udało mi się nadspodziewanie, gdyż ostrość krytyki, zjaką spotkał się mój wyrażony tam pogląd (ze strony prof. W. J. Katnera i dr. M. Konarskiego w artykułach w "Rzeczpospolitej" z 19 marca) , przeszła moje oczekiwania.

Zanim jednak przejdę do konkretów, chciałbym wyjaśnić dwie rzeczy.

Po pierwsze -- nie jestem osobiście ani jako niczyj doradca zainteresowany rozwiązaniem powstałego sporu. Mój głos miał w intencji stanowić tylko kolejny krok w prywatnej kampanii o jakość legislacji, zwłaszcza gospodarczej. Tytuł "NIK kontra spółki" był zaczerpnięty z wcześniejszej publikacji w "Rzeczpospolitej" i miał na celu zasygnalizowanie istnienia sporu, a nie immanentnej wrogości między jego stronami. Nie zamierzałem i nie zamierzam namawiać nikogo do uchylania się od ustawowych obowiązków. Zwracam natomiast uwagę na niejasność i niezręczność (by nie rzec -- nieporadność) sformułowań ustawy o NIK, które wywołują wspomnianą kontrowersję. Dodatkowym bodźcem do wystąpienia była zaś wypowiedź rzecznika prasowego NIK, który -- zamiast podnieść argumenty --...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 717

Spis treści
Zamów abonament