Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kamień półszlachetny

30 maja 1996 | Kraj | ZL

Trudno dziś żyć po oficersku

Kamień półszlachetny

Pierścień z wyrytym kolejnym numerem dwa wygląda okazale: jest z białego złota, ze stylizowanym orłem żłobionym w ametyście. Zielony, gładko szlifowany półszlachetny kamień -- koloru wojsk lądowych -- oprawiono w laurowy wieniec. Płk Stefan Kozina na chwilę tylko rozstaje się z sygnetem, pozwoli jeszcze pierścień "nawiązujący do siedemnastowiecznej biżuterii patriotycznej i tradycji przedwojennych" zważyć w dłoni: 15 gram, próba 583 -- po czym symbol oficerskiej godności i zasług znów znajdzie się na potężnym, męskim palcu. Płk Kozina, piastujący szczególne w armii stanowisko przewodniczącego Konwentu Dziekanów Korpusu Oficerów Wojska Polskiego, urząd pochodzący z wyboru, przewodzi Kapitule Pierścienia -- jedynego wyróżnienia, które oficerowie mogą nadać sami sobie.

-- W całej armii właśnie korpus oficerski otrząsnął się pierwszy z obcego szymelu, ale odbudowanie historycznego etosu to sprawa lat -- nie ma złudzeń płk Kozina. Perspektywę wskazuje przecież nawet pierścień: oficerowie z garnizonów mogą zaproponować laureata, pod warunkiem, że ma on za sobą dwadzieścia lat nienagannej służby. W dniu Święta Wojska, dowódca najwyższy w armii rangą wręczyć może również pierścień młodszemu stażem, porucznikowi czy kapitanowi, lecz wyłącznie...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 766

Spis treści
Zamów abonament