Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Czerwona kartka od Belgów

18 lutego 2011 | Świat | Anna Słojewska
Demonstrujący na kampusie w Louvain studenci pokazali politykom „czerwone kartki”
autor zdjęcia: Yves Logghe
źródło: AP
Demonstrujący na kampusie w Louvain studenci pokazali politykom „czerwone kartki”

Belgia pobiła właśnie światowy rekord kraju bez rządu. Zniecierpliwieni obywatele wyszli na ulice

Rewolucja frytek – tak nazwali swoją inicjatywę studenci, którzy zorganizowali wczoraj marsze i festyny w kilku miastach Belgii: Brukseli, Antwerpii, Gandawie, Liege i Louvain-la-Neuve. Jak wyjaśnia Alexandre Hublet, działacz studencki z brukselskiego uniwersytetu ULB, „Tunezyjczycy mieli swoją rewolucję jaśminową, my mamy frytkową”. Zaraz oczywiście zastrzega, że w Belgii nie ma dyktatury. Ale frytki, które podobno zostały tutaj wymyślone, a na pewno najlepiej smakują, są kwintesencją belgijskości. I dlatego stały się symbolem ruchu, który apeluje o zachowanie jedności kraju.

– Frytki są symbolem całej Belgii. Nie rozróżniamy czy Flandrii, czy Walonii. Frytki są po prostu belgijskie. To symbol jedności państwa. Dlatego nasz zryw przeciwko sytuacji w kraju nazwaliśmy rewolucją frytkową – mówi Maria, jedna ze studentek...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8856

Spis treści
Zamów abonament