Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cios od rosyjskiej agencji

18 lutego 2011 | Kraj | Grażyna Zawadka Tatiana Serwetnyk Wojciech Wybranowski
Członkowie polskiej komisji zwracali uwagę,  że Rosjanie wytykali  błędy bez wykonania odpowiednich  analiz.  Na zdjęciu  od lewej Wiesław Jedynak,  płk Mirosław Grochowski i Maciej Lasek
autor zdjęcia: Tomasz Gzell
źródło: PAP
Członkowie polskiej komisji zwracali uwagę, że Rosjanie wytykali błędy bez wykonania odpowiednich analiz. Na zdjęciu od lewej Wiesław Jedynak, płk Mirosław Grochowski i Maciej Lasek
Rosyjscy eksperci na konferencji zorganizowanej przez RIA Nowosti podkreślali, że nie można winić rosyjskich kontrolerów
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa
Rosyjscy eksperci na konferencji zorganizowanej przez RIA Nowosti podkreślali, że nie można winić rosyjskich kontrolerów

Eksperci obwinili Polaków. Komisja Millera: To manipulowanie opinią publiczną

Rosyjska agencja RIA Nowosti wczoraj rano zorganizowała konferencję, którą za pomocą telemostu można było śledzić w siedzibie PAP. W jej trakcie o przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem mówili Oleg Smirnow, as lotnictwa z czasów ZSRR, i dwaj inni eksperci. Winą za wypadek jednoznacznie obciążyli polską załogę Tu-154.

– Nawet gdyby na wieży w Siewiernym zamiast kontrolerów siedział szympans i w bełkotliwym niezrozumiałym języku podawał informację, to nie miałoby wpływu na katastrofę – przekonywał Smirnow. Stwierdził, że urządzenia tupolewa są tak proste, że potrafiłby je obsłużyć „dureń”.

„A pełno trupów”

Według Smirnowa główne przyczyny katastrofy to: wady w przygotowaniu lotu i kompletowaniu załogi, brak treningów i nieprzygotowanie 36. specpułku, zajmującego się przewożeniem VIP-ów.

– Przed przylotem samolotu strona polska powinna była wysłać do Smoleńska komisję, która sprawdziłaby warunki lotniska – przekonywał. I wyliczał błędy: piloci nie byli wytrenowani w lotach w szczególnych warunkach. Nie mieli treningów na symulatorze, a załoga nie była zgrana i nie znała lotniska. – Pierwszy i drugi pilot powinni rozumieć się bez słów. Tego nie było – ocenił Smirnow.

Zarzucił załodze, że nie znała topografii okolic lotniska i nie wiedziała o jarze znajdującym się przed pasem. – Nawigator, nie wiadomo...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8856

Spis treści
Zamów abonament