Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wracając na obrzeża Zagłady

12 marca 2011 | Plus Minus | Jan Grabowski
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Fotorzepa

Polemika z Bogdanem Musiałem i Piotrem Gontarczykiem

W kolejnych numerach dodatku „Plus Minus" ukazały się dwa teksty, które częściowo (Piotr Gontarczyk „Jak złapią za rękę") lub też w całości (Bogdan Musiał „Judenjagd, czyli naukowy regres") w sposób krytyczny odniosły się do moich publikacji. Nolens volens, zmuszony więc jestem – za zachętą redakcji – do zabrania głosu. Moim celem jest jednak nie tyle obrona własnej pracy (gdyż książki powinny bronić się same), ile zwrócenie uwagi czytelników „Rzeczpospolitej" na podstawowy problem, jakim jest próba zanegowania przez moich adwersarzy pewnej części okupacyjnej rzeczywistości.

W ciągu ostatnich kilku tygodni pojawiły się na polskim rynku trzy książki („Jest taki piękny słoneczny dzień" – Barbary Engelking, „Judenjagd" – mojego autorstwa oraz „Złote żniwa" Jana T. Grossa), które z całą ostrością postawiły problem współuczestnictwa pewnej części polskiego społeczeństwa w zagładzie Żydów. Brzmi to strasznie i jest to straszne, lecz nie ulega kwestii, że właśnie na tak zwanych „marginesach Zagłady" doszło do okropnych tragedii, których ofiarą padli szukający ratunku Żydzi. Wszystkie trzy prace dotyczą terenów wiejskich, z czego nie należy wyciągać wniosków, że w miastach działo się lepiej. W miastach było po prostu inaczej – i o sytuacji w miastach wiemy już sporo.

Bezpośrednimi i pośrednimi sprawcami...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8875

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament