Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Prometeusz wśród trumien

16 kwietnia 2011 | Plus Minus | Filip Memches
autor zdjęcia: Andrzej Krauze
źródło: Fotorzepa

Grzechem polskiej polityki wschodniej jest defensywny minimalizm. Opiera się on na przeświadczeniu o tym, że tylko wraz z demokratyzacją państwa rosyjskiego wygasną jego imperialne apetyty, a nie bierze w ogóle pod uwagę perspektyw, jakie otwierają obecne tam tendencje odśrodkowe

Mawia się za Jerzym Giedroyciem, że Polską wyobraźnią geopolityczną współrządzą od kilkudziesięciu lat dwie trumny: Romana Dmowskiego i Józefa Piłsudskiego. Mało tego, koncepcje firmowane przez oba te nazwiska zostały w znaczącym stopniu zrealizowane. Tymczasem można odnieść nieodparte wrażenie, że w polskich sporach dotyczących polityki międzynarodowej ci dwaj politycy symbolizują cele, których nie udało się wciąż osiągnąć.

A skoro tak, to należy wciąż do tych celów dążyć.

Zacznijmy od Dmowskiego. To paradoks, że zmarły w roku 1939 przywódca endecji, który był pryncypialnym antykomunistą i wrogiem ZSRR, a dziś uchodzi za duchowego ojca polskiego nacjonalizmu, zwycięstwo odniósł po drugiej wojnie światowej. Ale właśnie wtedy Polska stała się państwem jednolitym etnicznie.

A także religijnie – państwem Polaków-katolików niezależnie od oficjalnej ideologii partii i od tego, jak traktowany był przez władze komunistyczne Kościół.

PRL jako ziszczenie endeckiego snu

PRL była państwem ziszczonego endeckiego snu także pod innymi ważnymi względami. Polska została ostatecznie „uwolniona" od balastu ziemiaństwa, a więc warstwy w tym sensie anachronicznej, że hamującej modernizację kraju, którą postulował Dmowski. Chodziło mu przecież o to, żeby Polska dynamicznie rozwijała swoją gospodarkę i goniła...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8905

Spis treści

Styl życia

Zamów abonament