Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Duży żaglowiec wynajmę

13 maja 2011 | Eko+ | Monika Janusz-Lorkowska
fot. Łukasz Głowala
źródło: __Archiwum__
fot. Łukasz Głowala

Rejs firmowy, podróżowanie w roli majtka, sabat czarownic. Polskie sławne statki szkoleniowe przyciągają klientów i wielbicieli, którzy chcą na nich pływać

Wtorek, 8 marca 2011 roku. Wiatr o sile 30 węzłów nie połamał nocą masztów na „Pogorii". Czarownice, choć w niepełnym składzie, bo część z nich zmagała się z chorobą morską, dały radę. Sabat trwa – tak mógłby wyglądać wpis w dzienniku pokładowym trójmasztowego żaglowca szkoleniowego „Pogoria", na którym co roku w marcu pod hasłem „Sabat czarownic" pływają same kobiety. Prawie 50. Damską załogę skrzykuje kapitan Magdalena Noworolska. Oprócz załogi zawodowej, czyli osób z odpowiednimi kwalifikacjami i patentami żeglarskimi, mogą płynąć chętni. Wystarczy opłacić koszty takiego rejsu (paliwo, wyżywienie) i liczyć się z tym, że żaglowce to nie turystyka, tylko wysiłek fizyczny.

– Bardzo różne panie wchodziły tu na reje i zmywały podłogi – dyrektorki banków, prezesi, bizneswoman – wspomina Sebastian Kost gotujący na „Pogorii". – Wszystkie bawiły się świetnie.

 

– „Pogoria", pierwszy duży żaglowiec zaprojektowany przez polskiego konstruktora statków inż. Zygmunta Chorenia i zbudowany w 1980 r. na zamówienie Telewizji Polskiej, ma specjalny szkoleniowy statut i nie może...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8926

Spis treści

Pierwsza strona

Po godzinach

200 razy mądrość i dowcip
Anna, czyli Estera
Armadillo – wojna jest w nas ****
Bejbis *
Belgijscy specjaliści muzyki francuskiej
Bliskie spotkanie z muzyką
Całe miasto nie zaśnie
Co zdarzyło się gałązce
Czary, skarby, mumie i miechy
Czekoladowy deser w Nowym Jorku
Dla początkujących
Dni dla książki, czyli czytanie w modzie
Emocjonujące zabawy
Etno pop dla rozmarzonych
Feliks Falk w promocji
Granie dla studentów
Historycznie i graficznie
Koncert na organometrze
Królewski festyn
Ksiądz 3D
Lincz ***
Ludzie i miasto sprzed lat
Mama ****
Maraton z jubilatką
Metal z klonowym liściem
Milion dolarów **
Mistrzowie proszą na parkiet
Miłość silniejsza niż przewrotny los
Na motylich skrzydłach do świata baśni
Nie przeocz
Nie tylko dla hiphopowców
Niezmiennie robi swoje
Noc na dziewiątkę
Nocne randki z duchem sztuki
Od Olgi do Rolanda
Od Sejmu po Filtry
Od barokowego klawesynu do jazzowej gitary
On naprawdę ma talent
Orfeusz w piekle stosunków międzyludzkich
Passini w teatrze okrucieństwa
Pod znakiem kwiatków z bajki
Polskie piosenki górą
Powrót „Oczyszczonych”
Prezentuj broń lub czuj, czuj, czuwaj!
Prowincjonalny filozof i pogoda ducha
Punk rock akustyczny
Spotkaj pandę w plenerze
Strofy z Czarnego Lądu
Słowo, dźwięk i zwierz
Tajemnice projektowania
Taneczne przeboje Bollywood
W mroku widać więcej
Ważniejsze od urody
Weekend dla aktywnych
Wieczór w działaniu
Wieczór w kubańskim rytmie
Większości na imię jest jazz
Wodne strumienie tańczą „Sen o Warszawie”
Współczesność i tradycja
Z Bolkiem i Lolkiem na wakacje
Z górnej półki
Z historii Szarych Szeregów
ZSRR w ZSRR i na Marsie
Za kulisy i przed ekran
Zagrają - muzyka popularna
Zagrają - muzyka poważna
Zgrywa często niegłupia, czyli Pogodno
Świat zaklęty w noh
Zamów abonament