Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Porażka państwa prawa

13 maja 2011 | Publicystyka, Opinie | Grzegorz Woźniak
Grzegorz WoŹniak
źródło: Fotorzepa
Grzegorz WoŹniak

Podczas procesu generała Kiszczaka sąd nie podjął żadnych starań, aby dociekać prawdy, wyjaśnić tajemnicę i odsłonić kulisy działań – pisze prawnik

Trudno o mniej trafną analizę sprawy sądowej Czesława Kiszczaka niż ta zaprezentowana przez mecenasów Kondrackiego i Stępińskiego w artykule „W obronie prawa" („Rz", 10 maja 2011). Ja również nie brałem udziału w tym procesie (znam sprawę jedynie z relacji prasowych), ale wiem, jak powinien postępować dociekliwy sąd, aby wydać wyrok oparty na faktach. Nie jest prawdą, że uniewinnienie Kiszczaka jest zwycięstwem państwa prawa. Jest jego porażką.

Błędne wnioski

Autorzy piszą, iż „uzasadnienie wyroku wskazuje, że sędziowie, którzy go wydali, byli w pełni niezawiśli, także od społecznych oczekiwań oraz od presji medialnej i politycznej".

To wniosek błędny.

Po pierwsze, miarą niezawisłości sędziego nie jest to, czy wyrok przez niego wydany jest zgodny z opinią publiczną czy nie. Z faktu, że było społeczne zapotrzebowanie na wyrok skazujący, a sędzia wydał uniewinniający, nie można wnioskować, iż sędzia jest niezawisły.

Odwracając sytuację – co będzie, jeśli sędzia wyda wyrok skazujący, gdy istnieje na niego zapotrzebowanie publiczne (tak np. było w przypadku zbrodniarzy hitlerowskich w Norymberdze)? Czy powinniśmy wówczas uznać, że jest dyspozycyjny i ulega wpływom? Oczywiście, że nie....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8926

Spis treści

Pierwsza strona

Po godzinach

200 razy mądrość i dowcip
Anna, czyli Estera
Armadillo – wojna jest w nas ****
Bejbis *
Belgijscy specjaliści muzyki francuskiej
Bliskie spotkanie z muzyką
Całe miasto nie zaśnie
Co zdarzyło się gałązce
Czary, skarby, mumie i miechy
Czekoladowy deser w Nowym Jorku
Dla początkujących
Dni dla książki, czyli czytanie w modzie
Emocjonujące zabawy
Etno pop dla rozmarzonych
Feliks Falk w promocji
Granie dla studentów
Historycznie i graficznie
Koncert na organometrze
Królewski festyn
Ksiądz 3D
Lincz ***
Ludzie i miasto sprzed lat
Mama ****
Maraton z jubilatką
Metal z klonowym liściem
Milion dolarów **
Mistrzowie proszą na parkiet
Miłość silniejsza niż przewrotny los
Na motylich skrzydłach do świata baśni
Nie przeocz
Nie tylko dla hiphopowców
Niezmiennie robi swoje
Noc na dziewiątkę
Nocne randki z duchem sztuki
Od Olgi do Rolanda
Od Sejmu po Filtry
Od barokowego klawesynu do jazzowej gitary
On naprawdę ma talent
Orfeusz w piekle stosunków międzyludzkich
Passini w teatrze okrucieństwa
Pod znakiem kwiatków z bajki
Polskie piosenki górą
Powrót „Oczyszczonych”
Prezentuj broń lub czuj, czuj, czuwaj!
Prowincjonalny filozof i pogoda ducha
Punk rock akustyczny
Spotkaj pandę w plenerze
Strofy z Czarnego Lądu
Słowo, dźwięk i zwierz
Tajemnice projektowania
Taneczne przeboje Bollywood
W mroku widać więcej
Ważniejsze od urody
Weekend dla aktywnych
Wieczór w działaniu
Wieczór w kubańskim rytmie
Większości na imię jest jazz
Wodne strumienie tańczą „Sen o Warszawie”
Współczesność i tradycja
Z Bolkiem i Lolkiem na wakacje
Z górnej półki
Z historii Szarych Szeregów
ZSRR w ZSRR i na Marsie
Za kulisy i przed ekran
Zagrają - muzyka popularna
Zagrają - muzyka poważna
Zgrywa często niegłupia, czyli Pogodno
Świat zaklęty w noh
Zamów abonament