„Abeandry” – książka podręczna
Jak wielu zapewne posiadaczy bibliotek rozrastających się, lecz nieskatalogowanych i nieułożonych w porządku alfabetycznym miewam kłopoty z odnalezieniem tomu, do którego chciałbym wrócić ponownie.
Z jednym - od czterech lat – wyjątkiem. Ilekroć wyłowione w księgarni wśród stosów „Koktajli nad rozlewiskiem" i seryjnych prac Baumana Zygmunta trzy kolejne pozycje znudzą mnie po paru minutach lektury, wracam do domu, by sięgnąć po leżące na komodzie „Abeandry" Andrzeja Biernackiego (Biblioteka Więzi 2007). Na książkę składa się sto krótkich, od dwu do pięciu stron druku, szkiców ogłaszanych przez dziesięciolecia w dziale Noty w „Twórczości" Jarosława Iwaszkiewicza, a potem Jerzego Lisowskiego, sygnowanych Abe. Autor zwracał uwagę na wydawnictwa raczej pomijane. Dzięki niemu stałem się wdzięcznym czytelnikiem, a nawet posiadaczem „Rzymu na rozdrożu", „Sylwetek rzymskich", „Świata historyków rzymskich" Stanisława Łosia. Dowiedziałem się też, że profesor, pominięty w „Słowniku współczesnych pisarzy polskich", jest autorem powieści wydanej w latach 30. pod pseudonimem Henryk Mortęski; ale tu już trzeba udać się do...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta