Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trzeci mecz nie tylko o honor

13 czerwca 2012 | Sport | Michał Kołodziejczyk
autor zdjęcia: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa

Polska – Rosja 1:1. Drużyna Smudy wciąż niepokonana. W sobotę we Wrocławiu Polska gra o ćwierćfinał z Czechami

Mamy drużynę mężczyzn. Wreszcie wypowiedzi sprzed meczu znalazły potwierdzenie na boisku. Polacy byli ambitni, szybcy, nie odpuszczali żadnej piłki. Wyglądali jak lwy wypuszczone z klatki. Rozegrali chyba najlepszy mecz za kadencji Franciszka Smudy – do tego przeciwko bardzo dobremu przeciwnikowi, na wielkim turnieju.

Nie było jednego generała. W porównaniu z meczem z Grecją Smuda wzmocnił środek pomocy. Za ofensywnego Macieja Rybusa wszedł Dariusz Dudka. Dzięki temu odpowiedzialność za przerywanie i rozgrywanie akcji wzięło na siebie więcej zawodników.

Kiedy pięć minut przed końcem meczu Eugen Polanski schodził z boiska, kibice klaskali, stojąc. Po takim meczu jak wczorajszy nikt nie ma już prawa zadać pytania o jego paszport i o to, czy chce mu się grać dla reprezentacji Polski. Polanski był niezniszczalny. Biegał za trzech, walczył na kolanach, a kiedy wyprowadzał piłkę z własnej połowy, zawsze robił to z pomysłem. To on był dla Rosjan najtrudniejszym rywalem, bo czytał im w myślach.

Pętla na szyi

Polacy zdominowali przeciwnika, wyraźnie słabsi byli tylko w ostatnim...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9256

Wydanie: 9256

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament