Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak się pozbyć Gowina

05 lipca 2013 | Publicystyka, Opinie | Mariusz Cieślik
Jarosław Gowin z  Jarosławem Kaczyńskim  w Sejmie, 29.02.2008 r.
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Jarosław Gowin z Jarosławem Kaczyńskim w Sejmie, 29.02.2008 r.
autor zdjęcia: Darek Golik
źródło: Fotorzepa

Rozpuszczanie pogłosek 
o konszachtach byłego ministra z Jarosławem Kaczyńskim ma uwiarygodnić ostateczną rozprawę z nim przed własną partią i elektoratem – pisze publicysta „Rzeczpospolitej".

W przypadkach takich jak Gowina działa prawo serii. Wszyscy zainteresowani, czyli parlamentarzyści oraz dziennikarze, plotkę znają i czekają, aż ktoś się wyłamie, ujawniając ją publicznie. Wtedy już można sprawę uznać za oficjalną i ją skomentować.

Oczywiście liczba tych, którzy nie mogą się doczekać upublicznienia plotki, jest wprost proporcjonalna do liczby przeciwników. A tych, jak widać, Jarosławowi Gowinowi nie brakuje, zarówno w Sejmie, jak i w mediach.

Polityk PO ma się czym martwić. Zwykle rozpuszczanie pogłosek poprzedza zmasowany atak partyjnych konkurentów, co często się kończy polityczną śmiercią. Bo choć mówimy o informacjach niesprawdzonych, a najczęściej wręcz nieprawdziwych, to siła ich rażenia potrafi być bardzo duża.

Zresztą Jarosław Gowin nie pierwszy raz jest w ten sposób atakowany. Nie dalej jak kilka miesięcy temu plotki na jego temat przybrały takie rozmiary, że ich zdementowaniem zajął się tygodnik „Wprost", a w artykule wypowiadał się nawet sam zainteresowany.

News dnia

Teraz sygnał do ataku dała „Gazeta Wyborcza", delikatnie mówiąc niepałająca nadmierną sympatią do Jarosława Gowina, publikując artykuł „Tajemnicze spotkanie Gowina z Kaczyńskim. Sejm huczy od plotek". Tekst w najlepszym tabloidowym stylu, który pod pozorem rozprawienia się z pogłoską ma za zadanie poinformować o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9579

Wydanie: 9579

Spis treści
Zamów abonament