Śmierć narodu, śmierć człowieka
Kardynał Stefan Wyszyński może się dzisiaj jawić niektórym osobom jako postać wieloznaczna. Z jednej strony promował on coś, co stanowi istotę polskiego obskurantyzmu, czyli „katolicyzm ludowy", ale z drugiej – nie wypada o nim mówić i pisać źle, bo przecież bądź co bądź wielkim człowiekiem był. Takie sprzeczności z pewnością targają w Polsce lewicowymi i liberalnymi inteligentami, którzy autorytet Kościoła katolickiego uważają za anachronizm i przesąd, tyle że nie potrafią się oprzeć charyzmie Prymasa Tysiąclecia.
W polskim życiu publicznym są jednak ludzie pozbawieni tego rodzaju problemów. Należy do nich chociażby Janusz Palikot – polityczny guru raczej lumpeninteligentów niż inteligentów – który w swoim czasie kardynałowi Wyszyńskiemu wystawił następującą opinię: „Jeszcze jako zwykły ksiądz i teolog był orędownikiem nazizmu i samego Hitlera, co znajdowało wyraz w redagowanych przez niego publikacjach".
Odkąd Palikot założył maskę kogoś, kto wojuje z krzyżem (bo śledząc...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta