Wkraczamy w morderczy totalitaryzm
Europa staje się coraz bardziej laboratorium upiornych eksperymentów kulturowych. Jeszcze chwila, a pedofile będą chodzili po ulicach wolni, a w więzieniach będą siedzieli ci, dla których małżeństwo jest związkiem dorosłych osób: kobiety i mężczyzny – mówi Elizie Olczyk poseł PiS.
Rz: Belgijski parlament zdecydował, że dzieci niezależnie od wieku mogą samodzielnie decydować o swojej eutanazji. Przekroczona została niebezpieczna granica?
To, co się stało w Belgii, to współczesny powrót barbarzyństwa, czyli okresu, w którym życie ludzkie nie było traktowane jak święte. W Sparcie, jak wiemy, chore dzieci też były eliminowane. Dopiero chrześcijaństwo ustanowiło normę, że życie i godność człowieka to są wartości niezbywalne. Więc jeżeli państwa europejskie uchwalają regulację, dającą prawo do decydowania o eliminowaniu innych, to same odcinają się siekierą od pnia kulturowego i tożsamości, która ukształtowała Europę.
Przeciwnicy tej ustawy demonstrowali pod hasłem „Trzeba leczyć, nie zabijać". Ale to dosyć nielogiczne, bo ustawa dotyczy nieuleczalnie chorych.
Ale też lekarze zajmujący się nieuleczalnie chorymi mówią, że obecnie nie ma już takiego bólu, którego nie dałoby się uśmierzyć środkami farmakologicznymi, a zatem kwestia eutanazji nie jest sprawą bólu nie do wytrzymania. Prośba o własną śmierć to wyraz stanu psychicznego człowieka – jego depresji i samotności. Prawo do eutanazji dzieci oznacza, według mnie, prawo rodziny do pozbycia się problemu, a nie prawo chorego, żeby mógł umrzeć bez bólu. Przecież dzieci poniżej pewnego wieku nie pytamy nawet, w co chcą się ubrać czy co...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta