Nieszczęśliwy wypadek na Suzuce
Formuła 1. Na podium po Grand Prix Japonii nie było strzelających szampanów.
15. rundę mistrzostw świata rozgrywano w trudnych warunkach atmosferycznych. Z powodu ulewy wyścig ruszył za samochodem bezpieczeństwa, później przerwano jazdę na ponad pół godziny. Deszcz stopniowo ustępował, więc rozpoczęto ostrą rywalizację, ale dziesięć okrążeń przed metą znów zaczęło mocniej padać i wtedy doszło do dramatu.
W szybkim łuku przejeżdżanym z prędkością niemal 200 km/h z toru wypadł Adrian Sutil. Niemcowi nic się nie stało i do akcji ruszył samobieżny dźwig, który miał usunąć uszkodzony bolid Saubera z toru. Nie było powodu do przerwania zawodów, a sędziowie za pomocą żółtych flag i świateł ostrzegali innych kierowców o niebezpieczeństwie na poboczu. Mimo to okrążenie później w niemal identyczny sposób tor opuścił Jules Bianchi z ekipy Marussia. Jego...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta