Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Igrzyska przed telewizorem to będzie dziwne uczucie

14 czerwca 2016 | Życie Pomorza | Tomasz Wacławek
źródło: Archiwum Mateusza Kusznierewicza

Największe olimpijskie święto było w Sydney. Mieszkałem tam przez półtora roku. Wynajęliśmy dom. Czuło się, że cała Australia żyje tymi igrzyskami – wspomina swoje olimpijskie Mateusz Kusznierewicz, starty żeglarz, złoty medalista z Atlanty.

Rz: 20 lat temu o tej porze przygotowywał się pan do swojego olimpijskiego debiutu. Moje pokolenie nie pamięta igrzysk bez Mateusza Kusznierewicza. A jak pan się odnajduje w tej nowej rzeczywistości?

Mateusz Kusznierewicz: Jakiś czas temu wybrałem się do lekarza, żeby mnie przygotował na tę chwilę, kiedy pierwszy raz od dawna obejrzę igrzyska w telewizji (śmiech). Żartuję oczywiście, ale prawda jest taka, że to będzie dziwne uczucie. Pięć olimpijskich startów, 20 lat na tak wysokim poziomie – to była cudowna przygoda.

Mamy jednak jedno życie, a ja obiecałem sobie, że spróbuję w nim różnych rzeczy. Dlatego ten etap kariery zamknąłem po igrzyskach w Londynie. W Rio będę się przyglądał starym kolegom, ale i też nowej gwardii.

Przeżyjmy to jeszcze raz. Do Atlanty jechał pan jako debiutant, a wrócił ze złotem w klasie Finn, pierwszym w historii polskiego żeglarstwa. Od sukcesu mogło przewrócić się w głowie.

Były takie momenty, gdy niewiele do tego brakowało. W ciągu kilku miesięcy poznałem wyjątkowych i bardzo ciekawych ludzi biznesu, kultury, polityki. Codziennie wychodziłem na jakąś kolację, brałem udział w różnych wydarzeniach. Całe szczęście, w porę włączył mi się bezpiecznik i powiedziałem sobie: „dość!". Myślę, że dużo pomogli mi moi rodzice i znajomi. Pilnowali, by woda sodowa nie uderzyła mi do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10470

Wydanie: 10470

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament