Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak nie nazywać Wołynia

21 czerwca 2016 | Kraj | Wiktor Ferfecki
Będzie powtórka z marszu wołyńskiego z 2013 r. w stolicy? Środowiska kresowe grożą demonstracją, jeśli Sejm nie ustanowi święta 11 lipca
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa
Będzie powtórka z marszu wołyńskiego z 2013 r. w stolicy? Środowiska kresowe grożą demonstracją, jeśli Sejm nie ustanowi święta 11 lipca

W Sejmie wciąż brak zgody, czy rzeź na Kresach nazwać ludobójstwem. 
Na razie PiS ostro odpowiada Ukraińcom.

„Problemem jest dzisiejszy ukraiński stosunek do sprawców ludobójstwa dokonanego na Polakach w latach II wojny światowej" – napisało ponad 200 parlamentarzystów PiS. To odpowiedź na pismo, które na początku czerwca wystosowało 12 wpływowych Ukraińców, m.in. byli prezydenci Leonid Kuczma i Wiktor Juszczenko, prawosławny patriarcha Filaret i greckokatolicki arcybiskup Światosław Szewczuk.

Dotyczyło ono rocznicy krwawej niedzieli na Wołyniu. 11 lipca 1943 r. oddziały OUN-B i UPA przypuściły szturm na ok. 100 polskich miejscowości. Był to punkt kulminacyjny rzezi, w której zginęło kilkadziesiąt tysięcy Polaków. W 2013 r. w 70. rocznicę krwawej niedzieli Sejm zdominowany przez PO nazwał tragedię „czystką etniczną o znamionach ludobójstwa". Z przedwyborczych deklaracji PiS wynikało, że po dojściu do władzy ta partia nazwie rzeź wołyńską...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10476

Wydanie: 10476

Spis treści

Publicystyka, Opinie

Zamów abonament