Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Polska mitologia żałobna

29 października 2016 | Plus Minus | Grzegorz Sieczkowski
Ks. Jerzy Popiełuszko z Barbarą Sadowską, matką zamordowanego przez esbeków Grzegorza Przemyka. Warszawa, 19 maja 1983 roku. Za półtora roku Polską wstrząśnie mord na kapelanie Solidarności
autor zdjęcia: Chris Niedenthal
źródło: Forum
Ks. Jerzy Popiełuszko z Barbarą Sadowską, matką zamordowanego przez esbeków Grzegorza Przemyka. Warszawa, 19 maja 1983 roku. Za półtora roku Polską wstrząśnie mord na kapelanie Solidarności
Pochówek Adama Mickiewicza na Wawelu jako demonstracja patriotyczna. 4 lipca 1890 roku
źródło: ze zbiorów Muzeum Historycznego Miasta Krakowa/FORUM
Pochówek Adama Mickiewicza na Wawelu jako demonstracja patriotyczna. 4 lipca 1890 roku
Ostatnia droga Józefa Piłsudskiego. Kraków, 17 maja 1935 roku
źródło: NAC
Ostatnia droga Józefa Piłsudskiego. Kraków, 17 maja 1935 roku
Żałoba po Janie Pawle II. Polacy pokazali swoją najpiękniejszą twarz. Warszawa, 3 kwietnia 2005 roku
źródło: Bloomberg
Żałoba po Janie Pawle II. Polacy pokazali swoją najpiękniejszą twarz. Warszawa, 3 kwietnia 2005 roku

W PRL manifestacyjne pogrzeby dawały siłę antykomunistycznej opozycji. I Adam Michnik, i Antoni Macierewicz byli przekonani, że działaczy właśnie zaczynających pomagać represjonowanym robotnikom z Radomia i Ursusa silnie zintegrował pozornie apolityczny pogrzeb Antoniego Słonimskiego.

Pod koniec lat 80. dla tygodnika „Ład" napisałem tekst o wystawie, które odbyła się w jednym z wrocławskich kościołów. Ekspozycja ta była wielkim wydarzeniem, bo po raz pierwszy dokumentowała to, co się działo na Cmentarzu Osobowickim w latach 1945–1956.

Pochowano tam prawie 350 osób ofiar terroru komunistycznego, w tym prawie 90 skazanych na śmierć i straconych. Eksponaty na wystawie mówiły o tym, co działo się na cmentarzu, jak mordowano ofiary. Mój tekst był opisem tego, co widziałem, i tego, jak postępowali komuniści z ofiarami. Cytowałem starannie za autorami wystawy zebrane relacje i fakty.

Początkowo cenzor długo nie chciał puścić artykułu, ale po kilku tygodniach w końcu się zgodził. Moja relacja ukazała się z ingerencjami. A ponieważ można było już mówić oficjalnie o zbrodniach stalinowskich, wszystkie okrutne detale znalazły się w druku. Ingerencji było bardzo dużo, bo cenzor doszedł do wniosku, że wystawa była nielegalna, a o tym nie mogłem pisać. Wypadły więc wszystkie niewinne sformułowania w rodzaju: „na wystawie widzimy", „autorzy pokazują", „w kościele jest" i tak dalej.

Po publikacji tekst wyglądał tak: zaznaczenie ingerencji cenzora, zbrodnia, ingerencja, opis zbrodni, ingerencja, zbrodnia, ingerencja, liczba ofiar, ingerencja...

Efekt był piorunujący, dostałem mnóstwo telefonów, natychmiast odezwali się do...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10587

Wydanie: 10587

Zamów abonament