Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Spragnieni tożsamości

21 października 2017 | Plus Minus | Paweł Kowal
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Kryzys Zachodu jest błędnie zdefiniowany: on nie dotyczy mniejszych lub większych wydatków wojskowych, lepszych lub gorszych zapisów traktatu o Unii Europejskiej. On dotyczy człowieka, który traci religię, traci rodzinę i jest anonimowy wśród sąsiadów.

Globalizacji zdarzył się wypadek. W czasach, kiedy ten sam serek możemy kupić w sklepach od Nowego Jorku przez Dubaj po Lizbonę, kiedy słuchamy tej samej muzyki pop, ludzie w wielu państwach zażądali „swojskości", którą mają im zapewnić populistycznie nastawieni politycy prawicy lub lewicy. Poszukiwanie utulenia wśród „swoich", a nie „globalnych" wartości, opowieści o powrocie do swojej kultury i religii są jak powracanie do dawno opuszczonych kościołów zamienionych na dyskoteki. Oto kulturowy wymiar tego, co zdarzyło się w polityce ostatniej dekady.

Punktem odniesienia dla tego podejścia jest nacjonalizm, a właściwie jego specyficzny populistyczny rodzaj. Część elity, niezadowolona ze swojego statusu w poprzednich dekadach, a dokładnie w okresie Pax Americana po 1989 roku, wymyśliła opowieść dla szerszych mas i je pociągnęła. Po czym można poznać współczesny populistyczny nacjonalizm? Po pierwsze, część niedawnych elit podaje się za kogoś innego i ogłasza wojnę z elitą. Na jej wezwanie staje zubożała klasa średnia. Po drugie, narzędziem tej wojny ma być demokracja bezpośrednia. Wola ludu staje się prawem – dlatego uzasadnia się naruszanie norm prawnych. Ważnym składnikiem tego „nowego" jest frontalna krytyka globalizacji, NATO, a najczęściej Unii Europejskiej.

I wreszcie najważniejsze: obietnica wielkiej zmiany, odcięcia się od poprzedniego systemu. W niektórych...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10884

Wydanie: 10884

Zamów abonament