Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Sobota w nowym jorku

21 października 2017 | Plus Minus | Irena Lasota

W Nowym Jorku mieszkałam od 1972 do 1984 roku. Nie wyobrażałam sobie wtedy, że kiedykolwiek będę chciała mieszkać w innym mieście. Nie przeszkadzała mi jazda metrem, brudnym i hałaśliwym, karaluchy czy choćby szczury. Nawet to, że zostałam napadnięta przez młodzieńca z nożem (policja go złapała, zanim mnie dogonił), umiałam przekształcić w ciekawą historię do zabawiania znajomych.

Do Stanów wróciłam z Francji po dziesięciu latach, ale już nie do Nowego Jorku, lecz do Waszyngtonu, w którym tęskniłam za pizzą, kinami, teatrami, tłumem różnokolorowych ludzi, przechodzeniem na czerwonych światłach i nawet bezustannym wyciem syren wozów policyjnych i strażackich. Tęsknota przechodziła mi po każdym, coraz rzadszym, wypadzie do Nowego Jorku, aż w zeszłym tygodniu przysięgłam sobie, że będę unikała Manhattanu jak ognia.

Po prawie pięciu godzinach jazdy autobusem (obiecałam sobie, że już nie będę jeździć autobusami na dłuższych trasach) wyszłam (zostałam wypluta) z czeluści podziemnego dworca wprost na środek świata – 42. Ulicę, 400 metrów od Times Square. Na ulicy tłum był tak zbity, że przez jezdnię...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10884

Wydanie: 10884

Zamów abonament