Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W krajach postkomunistycznych walka o rząd dusz się nie skończyła

16 czerwca 2018 | Front

Moralną sprawiedliwość osiąga się na drodze konfrontacji z traumatyczną przeszłością, głównie dzięki pamięci i wiedzy. Lecz procedury prawne winny być stosowane indywidualnie, a domniemanie niewinności to podstawowe prawo człowieka, także byłego aparatczyka.

Rewolucje roku 1989 poświadczyły, choć przewrotnie, słynne stwierdzenie Lenina, że sytuacja rewolucyjna następuje wtedy, gdy ludzie na samym szczycie nie mogą już rządzić starymi metodami, a ludzie na samym dole nie chcą już tych metod akceptować. Zrywy te stanowiły coś więcej niż zwykły bunt, gdyż za obiekt ataku obrały sobie najgłębsze fundamenty istniejącego porządku i postulowały całkowitą reorganizację społeczeństwa. Warto pamiętać, że partie komunistyczne trwały u władzy nie dzięki prawomocnym, racjonalnym procedurom. Nie uzyskały tejże władzy na drodze wolnych wyborów – swą rzekomą legitymację wywodziły z ideologicznego (i teleologicznego) założenia, że stanowią „awangardę" klasy robotniczej, a więc są nośnikiem uniwersalnej misji emancypacyjnej. Z chwilą, gdy ideologia przestała być źródłem inspiracji, a wpływowi członkowie partii rządzących – uczestnicy i beneficjenci systemu nomenklatury – stracili emocjonalne zaangażowanie w radykalną misję marksizmu, leninowskie zamki na piasku musiały runąć. Tu właśnie zaczyna oddziaływać to, co niekiedy określa się jako „efekt Gorbaczowa". I słusznie, bo to głasnost i pierestrojka, zapoczątkowane przez Michaiła Gorbaczowa po jego wyborze na sekretarza generalnego KPZR w marcu 1985, wywołały falę uderzeniową, która odmieniła klimat na arenie międzynarodowej, dzięki czemu w Europie Środkowo-Wschodniej zaszła niesłychana polityczna mobilizacja i ruszyła potężna,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11078

Wydanie: 11078

Zamów abonament