Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Postępowcy

10 stycznia 1998 | Plus Minus | MR

Postępowcy

MACIEJ RYBIŃSKI Z BONN

Lektura opublikowanego w rocznicę zabójstwa prezydenta Narutowicza tekstu Andrzeja Szczypiorskiego "1922-1997" ("Gazeta Wyborcza", 16.12. 97) skłoniła mnie do autorefleksji. Zacząłem się głęboko zastanawiać nad sobą, nad tym, jaki może być powód wewnętrznego protestu, jaki odczuwam zawsze przy czytaniu publicystyki Szczypiorskiego. Przyczyn jest kilka.

Po pierwsze, nigdy nie mam wrażenia, że pobudką Szczypiorskiego jest miłość do tych, o których pisze, to znaczy do Polaków, że mówi on o naszych wadach i błędach, aby nas naprawić. To nie jest gryzienie sercem - to jest gryzienie zębami. To nie rozumna krytyka, a właściwie samokrytyka rodem z Żeromskiego. Szczypiorski stoi obok i patrzy na Polskę z irytacją.

Stąd też pewnie bierze się inna, wywołująca we mnie odruch niechęci cecha publicystyki Szczypiorskiego: komsomolska gorliwość, przeciąganie każdej tezy poza granicę prawdy, a i dobrego smaku. I wreszcie - bohaterem tej publicystyki jest z reguły zbiorowość, kolektyw, nigdy nie rozpadający się na jednostki, posiadające własne, indywidualne doświadczenia, poglądy, uczucia. Polska tekstów Szczypiorskiego konstytuuje się z ciemnej, niedouczonej masy szowinistycznych klerykałów i wąskiej warstwy ludzi oświeconych, do których zalicza się oczywiście sam autor.

Zabawne jest, że w...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 1278

Spis treści

Wyprawa na Nanga Parbat

Zamów abonament