Rewolucja dwóch tysięcy
Jak to się stało
Rewolucja dwóch tysięcy
Z senatorem Krzysztofem Kozłowskim rozmawia Ryszard Rybus
Czy 19 września 1993 r. to data, która będzie miała historyczne znaczenie?
"Historyczne", to może przesada, zbyt często używamy tego słowa. Nie lubię takich spraw przesądzać, bo często okazuje się, że myliliśmy się wszyscy.
Mówiąc "historyczne znaczenie", mam na myśli, czy data ta będzie oznaczać punkt zwrotny w naszej najnowszej historii?
Nie. Wbrew wszelkim pozorom nie sądzę, aby był to punkt zwrotny. Choć wszelkie porównania są kulawe, warto przypomieć, iż po obaleniu reżimu gen. Franco rząd centrowy, który wprowadził demokrację w Hiszpanii przetrwał cztery lata, później władzę przejęli socjaliści, a po tamtym ugrupowaniu ślad zaginął. Czy to znaczy, że Hiszpania przestała być demokracją? Czy zmieniła wówczas swoją drogę ku gospodarce rynkowej? Historyczne znaczenie miał tylko upadek komunizmu. A to, że ci, którzy demokrację w Polsce wprowadzili przegrali w wolnych wyborach? Można to uznać za ich sukces.
Że wybory przyniosły taki wynik? Mój Boże, psychologicznie jest to całkowicie zrozumiałe. Myśmy zastosowali straszliwą kurację w 1989 roku. Ekipa, która wprowadzała wówczas te zmiany, sądziła, że pójdą one szybciej i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta