![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Pan sobie poradzi
SŁUŻBA ZDROWIA
W Kołobrzegu jest już poreformie. Przeprowadził ją jeden człowiek w stylu iście polskim: bez pieniędzy, bez wsparcia władz i wbrew większości społeczeństwa.
Pan sobie poradzi
W Kołobrzegu jest już po reformie. Przeprowadził ją jeden człowiek w stylu iście polskim: bez pieniędzy, bez wsparcia władz i wbrew większości społeczeństwa. W kołobrzeskim ZOZ nie czeka się na specjalistyczne badanie. Lekarz w przychodni ZOZ jest dostępny przez 24 godziny na dobę, a do rejestracji nie trzeba biec o siódmej rano.
Kołobrzeski szpital może jednak za chwilę zostać zamknięty. O historii reformy i obecnym stanie Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kołobrzegu opowiada jego -- od półtora roku -- dyrektor, dr Leszek Wójtowicz, lekarz chorób wewnętrznych, specjalista reumatolog i medycyny rodzinnej.
Połowiczny sukces
Reforma powiodła się organizacyjnie. Finansowo nie. Trafił mi się zakład pracy zbudowany na potrzeby Układu W arszawskiego. Ogromny, obliczony na 300 -- 400 tysięcy osób. Faktycznie obsługuje 80 tysięcy. Zatrudnia za dużo, prawie półtora tysiąca, pracowników. 1 marca 1997 wygrałem konkurs na dyrektora tego ZOZ. Był to wówczas jeden z najbardziej zadłużonych ZOZ w kraju.
Reformę trzeba było zacząć od podstaw, czyli od podstawowej opieki zdrowotnej. Jest najtańsza, tam...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
