Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Na jednym wózku

28 marca 2003 | Sport | NS

Węgrzy kiedyś uczyli nas futbolu, dziś są słabsi od nas

Na jednym wózku

Jutro reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy w tym roku mecz eliminacyjny do mistrzostw Europy. Węgrzy wydają się dla nas odpowiednim przeciwnikiem - Polska zajmuje w rankingu FIFA miejsce 32., a Węgrzy - 56.

Dla nas punktem odniesienia są lata siedemdziesiąte. Dla Węgrów - "złota jedenastka" Gustava Sebesa z Ferencem Puskasem, Sandorem Kocsisem i Jozsefem Bozsikiem. Jednego i drugiego już nikt nie pamięta. My mieliśmy jeszcze błysk w latach 80. Węgrzy nawet tego nie. Ostatni raz brali udział w finałach mistrzostw świata w Meksyku (1986), ale żeby pamiętać nazwiska tamtych graczy? Nie ma powodu. Po gwiazdach lat 50. był jeszcze najlepszy piłkarz Europy roku 1967 - Florian Albert, którego popiersie stoi dziś w hallu stadionu Ferencvarosu, a po nim dwie gwiazdy - Tibor Nyilasi i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2885

Spis treści
Zamów abonament