Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kwadratowe słońce; Grzesznik z wyboru; Galerie; Muzea

05 marca 2004 | Warszawski Informator Rzeczpospolitej | MM
źródło: Nieznane

Galerie

Muzea

Kwadratowe słońce

Wystawa w Galerii Domu Artysty Plastyka (czynna do 21 marca) zatytułowana "Pejzaż w cieniu słońca" to dorobek Romana Artymowskiego, jednego z naszych najbardziej oryginalnych i konsekwentnych abstrakcjonistów, zmarłego dziesięć lat temu.

Oprócz sztuki pasją i powołaniem artysty była belferka. Nauczał nie tylko na polskich uczelniach, lecz także na Akademiach Sztuk Pięknych w Bagdadzie, Damaszku, MarokuÉ Wieloletnie kontakty z kulturą Bliskiego Wschodu nie mogły nie wpłynąć na jego wizję sztuki. Najpierw przymierzał się do malarstwa materii. Jego obrazy pokrywały grube, chropawe faktury w ciemnej gamie - przywodziły na myśl szlachetne perskie dywany czy tureckie kilimy. W latach 60. zaczął też eksperymenty z akwarelą, później jego ulubioną techniką.

W następnej dekadzie ukształtował się indywidualny styl Artymowskiego - połączenie chłodnych, geometrycznych figur z gorącą, niespokojną materią wypełniającą proste kształty. Jego znakiem firmowym stało się koło, najczęściej umieszczane w centrum kwadratowej formy, nad linią horyzontu. Taki układ podpowiadał skojarzenia z pejzażem. W zależności od kolorytu raz wydawało się, że to słoneczna kula unosząca się ponad ziemią, innym razem miało się wrażenie, że jest to pustynia podczas księżycowej pełni. Mimo że nigdzie nie widać śladu przyrody, wyobraźnia...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3169

Spis treści
Zamów abonament