Prędkość bezpieczna w trudnych warunkach drogowych
Prędkość bezpieczna w trudnych warunkach drogowych
Lech K. Paprzycki
Każdy kierowca, spytany, czy jeździ z prędkością "bezpieczną", stanowczo odpowie, że tak, i będzie to, z reguły, zgodne z jego głębokim przekonaniem. Z kolei ofiera wypadku drogowego z równym przekonaniem powie, że skoro do wypadku doszło, to kierowca jechał zbyt szybko, a więc była to prędkość "niebezpieczna".
Wbrew przekonaniu wielu, zwłaszcza mniej doświadczonych kierowców, nie mówiąc już o pieszych, rozstrzygnięcie tego sporu nie jest proste.
Wystarczy sięgnąć do jednego z ostatnich opracowań na ten właśnie temat (R. A. Stefański, "Prawo o ruchu drogowym z orzecznictwem Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego", Warszawa 1993 r. ), by przekonać się, że nawet w orzecznictwie sądowym nie ma jednolitości poglądów, a stanowisko, iż od kierującego pojazdem mechanicznym należy oczekiwać uwzględniania nawet sytuacji wyjątkowych, spotyka się z krytyką wdoktrynie (przykładowo: J. Kochanowski, "Przestępstwa i wykroczenia drogowe. Komentarz", Warszawa 1991 r. , s. 186 i nast. ).
Wszyscy są niezadowoleni: ofiary wypadków drogowych z "liberalizmu" sądów, a kierowcy z nazbyt wielkich wymagań stawianych im przez sądy.
Z całą pewnością jest to sytuacja niedobra, dlatego zwrócenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta