Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

PiS tkwi w starym języku

10 października 2006 | Publicystyka, Opinie | PŚ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Jarosław Kaczyński chce nam wmówić, że trwamy uparcie w roku 1990 PiS tkwi w starym języku Pomysł Kaczyńskiego na wszechobecne państwo prowadzi do tego, że w obrębie demokratycznych instytucji wprowadza się despotyczne i autorytarne formy władzy PAWEŁ ŚPIEWAK (c) ARTUR SITNIK

Jarosław Kaczyński jest więźniem języka, który sam stworzył co najmniej 15 lat temu. Jego wyobraźnia polityczna i obecny program są dość wiernym powtórzeniem wówczas przedstawionych tez.

W roku 1990 i kilku następnych on i jego współpracownicy z "Tygodnika Solidarność" sformułowali program przyspieszenia. Punktem wyjścia było przesłanie, że układ zawarty przy Okrągłym Stole i podtrzymywany przez kolejne rządy (poza rządem Olszewskiego) prowadził do powierzchniowych i czysto symbolicznych zmian w sposobie sprawowania władzy, ale w sposób realny nie prowadził do zmiany struktur władzy. Co to dlań oznaczało i oznacza?

Po pierwsze, że nomenklatura polityczna dawnego reżimu (plus część nowo awansowanych działaczy z dawnej opozycji) zachowała olbrzymie wpływy gospodarcze, przejęła znaczną część majątku narodowego. Zachowując kluczową pozycję ekonomiczną, zachowała wpływ na politykę. Po drugie, oligarchowie i firmy nomenklaturowe były zainteresowane trwaniem słabego, choć scentralizowanego państwa, bo w ten sposób mogły łatwiej poruszać się w strukturach administracji i, jak to się przed laty...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3963

Spis treści
Zamów abonament