![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Żaka życie na raty
Młody człowiek, który rozpoczyna naukę na uczelni wyższej i musi sam zatroszczyć się o swoje utrzymanie, myśli tak: walka o stypendium jest czasochłonna i wymagająca. Po co się wysilać, jeśli wystarczy złożyć wniosek o kredyt studencki. Ale czy aby na pewno?
Zazwyczaj nie wystarczy już tylko być studentem. Żeby otrzymać kredyt na czas zdobywania wiedzy na wyższej uczelni, trzeba najczęściej pracować. Nie ma znaczenia, czy jest to praca na etacie czy na umowę-zlecenie. Banki wymagają często przynajmniej 12-miesięcznego stażu pracy.
Jako że ten z pozoru błahy wymóg jest dla wielu studentów barierą nie do przeskoczenia, mogą wziąć kredyt na spółkę z rodzicami. Najważniejsze, aby suma dochodów była wystarczająca. Oczywiście, nie wszystkie banki są przyjazne młodym ludziom. Najłatwiej student dostanie kredyt w Multibanku, mBanku czy BPH.
Dobry zwyczaj, nie pożyczaj
Najpopularniejsza jest tzw. studencka pożyczka gotówkowa. Do niej wystarczy zaświadczenie o tym, że kredytobiorca studiuje oraz dokument tożsamości. Nie ważne jest wtedy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
