Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wymazać i zacząć od nowa

22 lipca 2008 | Sport | Krzysztof Rawa
Florence Griffith-Joyner to wzór generacji lat 80.: męskie muskuły w kobiecym opakowaniu. Sportowy strój z jedną nogawką był jej pomysłem
źródło: EAST NEWS/GETTY IMAGES
Florence Griffith-Joyner to wzór generacji lat 80.: męskie muskuły w kobiecym opakowaniu. Sportowy strój z jedną nogawką był jej pomysłem

Niektóre mają ponad 20 lat. Mijają kolejne igrzyska olimpijskie, a one wciąż trwają, bezpieczne i dumne – rekordy świata ustanowione w latach 80.

Dla naiwnych symbole możliwości ludzkiego organizmu, dla realistów coraz bardziej kłopotliwa pamiątka po czasach, gdy dopingowego wstydu nie znał prawie nikt. Co z nimi zrobić?

Kilka dni temu minęła 20. rocznica rekordowego biegu Florence Griffith-Joyner na 100 m. Stadion w Indianapolis zobaczył 16 lipca 1988 roku, jak muskularna kobieta w pełnym makijażu przebiega z rozwianym włosem dystans sprinterski w 10,49 sekundy. Wyczyn był tak niezwykły, że natychmiast zapomniano o źle działającej aparaturze mierzącej prędkość wiatru.

Dzieci Nebiolo

Rekord Flo-Jo dałby jej dziś finał mistrzostw Polski mężczyzn. Nawet Marion Jones, której doping w końcu udowodniono, nie zdołała się zbliżyć do osiągnięć rodaczki. Przebiegła raz 100 m w 10,65.

13 rekordów świata w lekkiej atletyce z lat 80. wciąż nie zostało poprawionych (dwa męskie, 11 kobiecych)

Wynik amerykańskiej sprinterki stał się jednym z najważniejszych sportowych symboli tamtych czasów. Czasów, w których sportowcy, lekarze i lekkoatletyczni działacze korzystali bez przeszkód z profitów, jakie zaczął dawać doping.

Primo Nebiolo, nieżyjący już szef IAAF, znakomicie wiedział, jak zamienić rywalizację sportową w dochodowy biznes. Gdy w Berlinie stał jeszcze mur, prestiż Wschodu i Zachodu budowano poprzez sukcesy na bieżni, co jeszcze bardziej sprzyjało...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8071

Spis treści
Zamów abonament