Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Pięćset ozorów mełło bez ustanku

22 lipca 2008 | Publicystyka, Opinie | Zdzisław Krasnodębski
autor zdjęcia: Mirosław Owczarek
źródło: Rzeczpospolita

Lech Kaczyński zbiera razy, ale trzeba o niego zabiegać – jak pokazał Nicolas Sarkozy w Paryżu. Tusk zbiera same pochwały, lecz można go ignorować – jak pokazała Angela Merkel w Gdańsku – pisze filozof społeczny

Zarzuca się prezydentowi Lechowi Kaczyńskiemu, że w sprawie traktatu lizbońskiego działa chaotycznie i bez planu. Najpierw traktat wynegocjował, potem uzależnił złożenie podpisu pod ratyfikacją od nowej ustawy kompetencyjnej. Po referendum w Irlandii sugerował, że nie ma sensu go podpisywać, a po spotkaniu z Nicolasem Sarkozym nie tylko oświadczył, że nie będzie się sprzeciwiał ratyfikacji, ale – jak doniosła prasa – podobno zobowiązał się, że będzie pomagał w doprowadzeniu procesu ratyfikacyjnego w Europie do końca i przekonywał prezydenta Czech Vaclava Klausa, by zmienił niechętne traktatowi stanowisko. Podobno Francuzi dla zachęty lekką ręką dorzucili nam jeszcze fabrykę silników Peugeot, o którą zabiegały Turcja, Ukraina i Rumunia.

Niepokoje prezydenta

Rzeczywiście nie wygląda to na konsekwentną postawę. Czyż na tym tle nie błyszczą jasnym światłem talenty dyplomatyczne i strategiczne Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego oraz szefa gabinetu politycznego premiera Sławomira Nowaka, twardo i konsekwentnie broniących polskich interesów w negocjacjach ze skąpymi i aroganckimi jankesami?

Strategia prezydenta wygląda na mało przemyślaną. Zwłaszcza że większość Polaków opowiada się za traktatem lizbońskim. Ale wszyscy wiemy, że Lech Kaczyński nie jest politykiem, który dba o popularność. Nie podporządkowuje swoich działań sondażom, ba, w ogóle zdaje się je...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8071

Spis treści
Zamów abonament