Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Odzyskana godność wyborców PiS

22 czerwca 2010 | Publicystyka, Opinie | Piotr Semka
autor zdjęcia: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa

Ludzie, którzy dali sobie wmówić, że Lech Kaczyński był postacią groteskową, po szoku 10 kwietnia zerwali z polityczną poprawnością i powiedzieli na głos, że projekt IV RP uważają za trafny i rozsądny – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”

Salon znów jest zdumiony. Bronisław Komorowski nie zdołał wygrać wyborów prezydenckich w pierwszej turze, a Jarosław Kaczyński z wynikiem 36,46 potwierdził, że potrafi się ścigać z kandydatem Platformy. Rezultat Jarosława Kaczyńskiego jest sporym sukcesem, zwłaszcza że przez trzy ostatnie lata uporczywie tłumaczono Polakom, jak bardzo antydemokratyczną partią jest Prawo i Sprawiedliwość.

Wagnerowskie skojarzenia

Dziś też już słyszymy tworzone naprędce teorie, że to „wynik smoleńskiego szoku, ale i nachalnej propagandy wylewającej się z publicznych mediów”. Są i bardziej pogardliwe wyjaśnienia, na przykład „że Polacy pragną wodza, a nie wujka, a przy okazji sieroty po IV RP podnoszą głowy”.

Doprawdy zabawne jest przekonanie części elit, że Polacy są posłuszni temu, co usłyszą w TVP i publicznym radiu. Notabene w mediach oskarżanych o to, że w połowie są we władaniu SLD, która akurat promowaniem Kaczyńskiego specjalnie zainteresowana raczej nie była i nie jest. A poza tym czy rzeczywiście programy TVN były wyprane z politycznych sympatii? A co łzawymi relacjami Katarzyny Kolendy z wizyt Bronisława Komorowskiego w różnych zakątkach kraju? A co z „Gazetą Wyborczą”, która pracowicie przypominała „Alfabety IV RP”? Albo rozważała, czy prezydent Lech Kaczyński nie wpływał na decyzje...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8654

Spis treści
Zamów abonament