Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

W negocjacjach decyduje pierwsza godzina

19 lipca 2010 | Prawo | Agata Łukaszewicz
autor zdjęcia: Bartosz Sadowski
źródło: Fotorzepa

Opanowanie groźnych sytuacji wśród więźniów to trudne zadanie. O kulisach rozmów, nierealnych żądaniach i przygotowaniu do negocjacji rozmawiamy z negocjatorem w jednym z największych polskich więzień – numer służbowy 252-180

Wasze imiona, nazwiska są tajemnicą dla skazanych. W więzieniach posługujecie się numerami służbowymi. Tak też jest w naszej rozmowie. Anonimowość daje poczucie bezpieczeństwa?

Coś w tym jest. Żyjemy w dwóch różnych światach. My – negocjatorzy, wychowawcy, pracownicy, ludzie z zewnątrz – występujemy po jednej stronie, więźniowie są po drugiej. Obwiniają nas niemal o wszystko, o to, że znaleźli się za kratkami też. Nie dostrzegają własnych błędów. Zdarzały się przykre sytuacje, że nawet po latach ktoś kogoś rozpoznał, o kimś usłyszał, kogoś obraził. Chcemy po prostu ich uniknąć.

Długo się pan zastanawiał, zanim zgodził na wywiad? Negocjatorzy nie lubią występować publicznie?

Nie zastanawiałem się długo; myślę, że ta rozmowa uzmysłowi zwykłym ludziom, jaką ciężką pracę wykonują negocjatorzy i nie tylko oni. Funkcjonariusze Służby Więziennej zazwyczaj nie występują publicznie, a nasza praca też nie jest zbyt popularna. Zależy nam na bezpieczeństwie osadzonych, a nie na rozgłosie. Areszt śledczy czy zakład karny to hermetyczny, zamknięty świat. Media interesują się osadzonymi głównie w kontekście jakiejś tragedii. Nasza mrówcza praca skupia się natomiast głównie na tym, aby tych wydarzeń było jak najmniej. Kiedy się udaje, odnosimy sukces.

To bezpieczny zawód?

Uważam, że tak. Każdy z nas dba o swoje bezpieczeństwo. Musimy wiedzieć,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8677

Spis treści
Zamów abonament