Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Jak się kłócimy

29 października 2010 | Eko+ | Renata Mazurowska
autor zdjęcia: Tomasz Wawer
źródło: Rzeczpospolita
źródło: archiwum prywatne

Prawie nigdy nie sprzeczamy się „na temat”. O prawdziwych komunikatach ukrytych za słowami opowiada psycholog i mediator rodzinny

Rz: Ludzie spierając się, komunikują, że coś ich uwiera. Czy jeśli partner wsłucha się w ten komunikat, to przy dobrej woli obojga kłótnia, a potem porozumienie, może związek rozwijać?

Paweł Droździak: Tylko u zwierząt jeden sygnał ma jedno znaczenie. Zawsze takie samo i oczywiste. U ludzi żaden sygnał, żadne słowo i zachowanie nie ma zawsze takiego samego znaczenia. Ważne więc, jakim językiem i tonem mówimy i co przy tym robimy. Przede wszystkim – w jakim momencie i w jakim kontekście.

Ankietowani przez CBOS Polacy wolą, dla świętego spokoju, rezygnować z ważnych celów życiowych, by uniknąć kłótni. Dlaczego boimy się złościć?

Bo się nie nauczyliśmy. Jest taki termin psychoanalityczny: zawierać (w rozumieniu: coś się w czymś zawiera).

Kiedy dziecko się złości, kompetentny opiekun nie czuje się atakowany i nie reaguje jak na złość osoby równej sobie. Może zareagować adekwatnie, czyli stanowczo. Spokojnie i konstruktywnie. Dziecko uczy się wtedy, że dorosły może wytrzymać jego złość, że ona się mieści w świecie. I świat się nie rozpada.

Co innego, jeśli matka rozpłacze się i szlochając powie: zraniłeś swoją mamusię. Nie zawarła w sobie złości dziecka. A ono nauczyło się, że kiedy odczuwa złość, granice świata mogą puścić. Może wydarzyć się coś nieprzewidywalnego.

Podobnie bywa później między dorosłymi. Jeśli partner miota się,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8765

Spis treści
Zamów abonament