Gospodarka po rewolcie
Gospodarka po rewolcie
W minionych dwóch miesiącach polityka przesłoniła wszystko -- także gospodarkę, która pozornie zeszła na drugi plan. Obecnie może to ulec zmianie. Zwycięstwo obozu Jelcyna i porażka opozycji parlamentarnej, skutecznie blokującej wszystkie posunięcia reformatorów -- stwarza tym ostatnim znakomitą szansę na udowodnienie w praktyce, że ich koncepcje ratowania rosyjskiej gospodarki były słuszne.
W sumie, sytuacja ekonomiczna Rosji nie jest tak zła, a przynajmniej jak dotychczas -- nie potwierdziła się żadna z kasandrycznych prognoz, przepowiadających pełną katastrofę gospodarczą. Co przy tym ciekawe, dramatyczne wydarzenia z końca września i początku października -- nie miały żadnego bezpośredniego wpływu na pracę przemysłu i w ogóle gospodarki. Może z jednym wyjątkiem: rozpolitykowane władze terenowe nie miały specjalnie czasu, aby przypilnować tego, co się dzieje na polach kołchozowych i sowchozowych. W rezultacie spora część tak znakomicie zapowiadających się zbiorów -- została zmarnowana. No, ale tak było zawsze. Przynajmniej od czasów rewolucji październikowej. Może teraz, kiedy Rosjanie mają już szanse na prywatną ziemię jest możliwość, że się to zmieni.
Dziś moża już szacować, iż w całym 1993 r. produkcja przemysłowa ulegnie zmniejszeniu o 18-20 proc. Dla niektórych jest to miarą tragedii, dla innych świadectwem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta