Diabłu ogarek, prasie ka
Diabłu ogarek, prasie ka
Jeśli prasa jest, jak ją ongiś nazwano, "psem łańcuchowym demokracji", to coraz częściej zmienia się w bestię, groźną nawet dla domowników.
Tak właśnie można streścić opinie wyrażane przez wielu uczestników seminarium KBWE na temat wolności i odpowiedzialności prasy i innych środków masowego przekazu, które toczyło się w Warszawie odwtorku do piątku. Przybyli z 46 krajów delegaci zostali w sensie formalnym podzieleni na trzy grupy dyskusyjne omawiające kwestie prawno-polityczne, wolności i odpowiedzialności dziennikarskiej oraz aspekty ekonomiczne działalności mediów. Daleko jednak bardziej znaczący był inny trójpodział:
Ameryka, Europa i reszta.
Trudno odmierzyć, czy odległość między Stanami Zjednoczonymi, gdzie "złota" wolność słowa datująca się od tzw. Sedition Act z 1798 r. , który zabraniał karać za pisanie i drukowanie "fałszywych, skandalicznych i wynikających ze złej woli" stwierdzeń wymierzonych w rząd i inne instytucje państwowe, a Europą Zachodnią z jej naciskiem na dziennikarską odpowiedzialność, jest taka sama jak między tą ostatnią a...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta