Koniec etosu transformacji -- czas gry interesów
Koniec etosu transformacji -- czas gry interesów
Jan Szomburg
Polska ma największy sektor prywatny spośród wszystkich krajów postkomunistycznych. Wytwarza on już ok. 50 proc. produktu krajowego brutto, zatrudniając ponad 60 proc. ogółu zatrudnionych w gospodarce. W iście ekspresowym tempie dokonało się w tym sektorze coś, co można by nazwać transformacyjną akumulacją pierwotną kapitału. Źródłem eksplozywnej dynamiki rozwoju tego sektora w ciągu dotychczasowych 4 lat transformacji nie jest jedynie, cechujący Polaków, duch przedsiębiorczości.
Sprzyjały temu obiektywne okoliczności, typowe dla pierwszego etapu transformacji. Po pierwsze, były to bardzo duże arbitraże cenowe, które pojawiły się po ich liberalizacji, w czasie przechodzenia z księżycowej struktury cen realnego socjalizmu na strukturę cen określonych relacją popytu -- podaży. Po drugie, były to bardzo wysokie zyski wynikające z zagospodarowywania pozostawionych przez PRL ewidentnych nisz rynkowych (zwłaszcza w handlu i usługach) .
Okoliczności te nie wyczerpują jednak istotnych przyczyn fenomenu rozwoju prywatnego sektora w Polsce. Trzeba do nich jeszcze dodać pewną szczególną kombinację siły i zarazem słabości transformującego się państwa. Z jednej strony miało ono wystarczająco dużo siły, by wprowadzić i utrzymać reformę liberalizacyjno--stabilizacyjną. Z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta