Informacje
Informacje
Żołnierze iraccy i sprzymierzone z nimi siły Kurdyjskiej Partii Demokratycznej (KDP) w niedzielę po południu opanowały kolejne dwa miasta w irackim Kurdystanie -- Degalę i pobliski Koi Sandżak, wypierając z nich bojowników Patriotycznej Unii Kurdystanu (PUK) . Z miast uciekają tysiące ludzi.
Korespondenci agencji potwierdzili informacje podane wcześniej przez przedstawicieli PUK w stolicach zachodnich, co całkowicie przeczy doniesieniom, zresztą coraz rzadszym, iż na północy Iraku zapanował spokój. W niedzielę już tylko Irak oraz francuski minister spraw zagranicznych Hervé de Charette twierdził, że armia Saddama Husajna opuściła strefę kurdyjską.
Drogi Kurdystanu znowu zaroiły się od uchodźców. Ludzie uciekają ku granicy z Iranem -- autobusami, ciężarówkami, a nawet spychaczami, na które, opisuje korespondent Reutera, załadowali cały swój dobytek. Partia Talabaniego zaapelowała do Zachodu o pomoc. "Wzywamy koalicję pod wodzą USA, by zaczęła działać i pomogła przerwać masakrę dokonywaną przez Irak" -- stwierdza oświadczenie PUK.
Również KDP...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta