Zawał serca po polsku
Zawał serca po polsku
W ciągu kilku lat powinna znacząco z większyć się "wydolność" polskiej kardiologii interwencyjnej, dzięki czemu więcej pacjentów cierpiących na chorobę niedokrwienną serca będzie można poddać zwiększającym szansę ich przeżycia zabiegom i operacjom. Obecnie jesteśmy pod tym względem na jednym z ostatnich miejsc w Europie. Jak powiedział podczas 59. Kongresu Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prezes PTK Michał Tendera, takie zmiany muszą nastąpić, gdyż schorzenia serca długo jeszcze pozostaną głównym zabójcą Polaków, mimo nieznacznego spadku śmiertelności z tego powodu (o 4 proc. ) w ostatnich 5 latach.
Prof. Witold Rużyłło z Instytutu Kardiologii w Aninie przewiduje, że za dwa lata liczba koronografii serca zwiększy się ponad dwukrotnie: z 13 do ok. 30 tys. Zabieg ten jest podstawowym i najważniejszym badaniem diagnostycznym w chorobie wieńcowej. Pozwala najlepiej ustalić, jak duże jest zwężenie tętnic u chorego i jaką najlepiej wybrać metodę przywrócenia im drożności: plastykę naczyń czy założenie bypassów, które polegają na wszczepieniu naczynia pobranego np. z podudzia chorego.
Jutro będzie lepiej
Plastyka naczyń wieńcowych wykonywana jest tylko u 2 tys. chorych. Wprawdzie ich liczba zwiększyła się w ostatnich latach, ale potrzeby wciąż są...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta