Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Kto umrze za Europę?

31 grudnia 2011 | Plus Minus | Oskar Górzyński
autor zdjęcia: Lance Rosenfield
źródło: Corbis

Polska stoi przed historycznym i strategicznym wyborem. Niestety, zwykle wasz kraj wybiera źle – mówi George Friedman, amerykański politolog

Po­li­to­lo­dzy, eko­no­mi­ści i po­li­ty­cy zgod­nie mó­wią dziś, że świat stoi na pro­gu wiel­kich hi­sto­rycz­nych zmian. Też pan tak uwa­ża?

Jak naj­bar­dziej. Naj­waż­niej­sze, co się dzie­je w tej chwi­li na świe­cie, to trans­for­ma­cja, któ­rej pod­le­ga Unia Eu­ro­pej­ska, czy­li to, co mia­ło być prze­ciw­wa­gą dla Sta­nów Zjed­no­czo­nych. Jesz­cze trzy czy czte­ry la­ta te­mu mo­gli­by­śmy my­śleć o Sta­nach Zjed­no­czo- ­nych Eu­ro­py. Dziś wie­my, że ta­ki twór nie po­wsta­nie. Naj­waż­niej­szą kwe­stią nie jest za­tem ulu­bio­na fan­ta­zja Eu­ro­pej­czy­ków: o upad­ku po­tę­gi Sta­nów Zjed­no­czo­nych, ale re­la­cja mię­dzy Niem­ca­mi a Fran­cją, ro­la Pol­ski w Eu­ro­pie, kwe­stia po­wro­tu eu­ro­pej­skich na­cjo­na­li­zmów.

Ale Eu­ro­pej­czy­cy nie do koń­ca chy­ba po­rzu­ci­li sen o zjed­no­czo­nej Eu­ro­pie ja­ko po­tę­dze...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9120

Wydanie: 9120

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament