Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Lubię żartować, nie ranić

31 grudnia 2011 | Plus Minus | Robert Mazurek
autor zdjęcia: Dariusz Pisarek
źródło: Fotorzepa

Co to jest suk­ces?

Hm, bo ja wiem? Za­grać u Waj­dy, do­stać Osca­ra al­bo No­bla...

To kiep­sko, bo No­bla i Osca­ra pan nie ma.

Z Waj­dą też mam na pień­ku, bo kie­dyś na­ma­lo­wa­łem go z go­łym fiut­kiem...

No, jak­że mo­głem za­po­mnieć, pań­ski sta­ry nu­mer.

Oka­za­ło się, że pa­ni Kry­sia Za­chwa­to­wicz, żo­na Waj­dy, nie ma po­czu­cia hu­mo­ru.

Oszpe­cił pan mi­strza?

Nie, skąd­że! Miał na gło­wie Osca­ra i trzy­mał w mu­sku­lar­nych ra­mio­nach dwie ko­bie­ty: Be­atę Tysz­kie­wicz i Kry­sty­nę Za­chwa­to­wicz, no i ze spodni wy­su­ną­łem mu człon­ka. Mo­że gdy­by miał erek­cję...

Nie, bła­gam. Ja chcę ten wy­wiad opu­bli­ko­wać!

(śmiech) No do­brze, pan mnie za­wsze po­wstrzy­mu­je, a ja je­stem bar­dzo spo­koj­ny i przy­zwo­ity. W każ­dym ra­zie wszy­scy się ob­ra­zi­li, kie­dy mu­zeum w Słup­sku, któ­re ku­pi­ło ten por­tret, zro­bi­ło...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 9120

Wydanie: 9120

Spis treści

Pierwsza strona

Zamów abonament