Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dzień po prima aprilis

29 listopada 1993 | Kraj | ma.s.

Dzień po prima aprilis

Czy nie żałuje pan, że rozwiązuje Kongres?

U żywając morskiego porównania uważam się nie za kapitana, który ostatni opuszcza okręt, bo wpadł on na rafę, ale za tego, który pierwszy w yznacza nowy kurs. Jest mi oczywiście żal, gdy pomyślę, że za rok, dwa Kongres będzie historią. A tak najprawdopodobniej się stanie. Tylko że sentyment nie powinien odgrywać w polityce pierwszorzędnej roli. Twierdzę, że warto użyć instytucji politycznej, jaką jest Kongres, do tworzenia wspólnie z Unią Demokratyczną nowego, znacznie szerszego układu. Jeśli tego zadania nie w ykonam, powiem o sobie, że przegrałem z kretesem -- po klęsce wyborczej poważna porażka polityczna.

Co było przyczyną niezawiązania koalicji wyborczej KLD -- UD?

Głupota i małość nas wszystkich. Ale błędy są wybaczalne, niewybaczalne jest niewyciąganie wniosków z tych błędów. W iem, że efektowne jest stwierdzenie: co za głupi politycy -- koalicje zawierają nie przed w yborami, ale po. Ale jakże głupi byliby, gdyby nie zawarli ich w ogóle.

Wyborcza koalicja z Unią umożliwiła zdobycie wspólnie większej liczby mandatów. Po co jednak porozumienie obu partii dziś?

Zamysł jest taki: umożliwić Polakom czytelne wybory. Jest oferta Polski zachowawczej, nie tylko w znaczeniu PRL-owskich korzeni, ale i mentalności --...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 127

Spis treści
Zamów abonament