Marksizm á rebours
Marksizm á rebours
Był pan w komisji -- żartobliwie nazywanej komisją Warrena -- która miała zbadać zbrodnie liderów Kongresu, a wnioski przedstawić na zakończonym niedawno zjeździe partii.
Komisja miała zbadać nie tyle zbrodnie, co przyczyny w yborczej klęski Kongresu.
I do jakich wniosków doszła?
Głównym problemem Kongresu jest oligarchizacja partii. Tak jak we wszystkich postsolidarnościowych ugrupowaniach, decyzje są podejmowane w nieformalnym kręgu, w sposób niejasny, a reszta członków partii służy tylko do potwierdzania.
Chodzi o, jak pan to kiedyś określił, mechanizm drugiego pokoju?
Tak, w jakimś gronie z udziałem lidera zapada decyzja, a po jakimś czasie okazuje się, że ta decyzja jest anulowana, bo w innym pokoju, w innym składzie osób, podjęto inną. I w żaden sposób nie można zidentyfikować, kto ponosi odpowiedzialność i jakie są kryteria w yborów. To ewidentnie wyszło w sprawie połączenia z Unią Demokratyczną.
Jeszcze przed wrześniowymi wyborami?
Tak, w czerwcu Zarząd KLD zdecydował, aby nie przystępować do koalicji wyborczej z Unią. Mimo decyzji zarządu -- zresztą stanowiącej później alibi dla osób prowadzących kampanię -- rozmowy w dalszym ciągu prowadzono. Zerwano je w ostatniej chwili, tuż przed pomyślnym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta