Ile państwa i jego wydatków
Odpowiedź obrońcom demagogii podatkowej
Ile państwa i jego wydatków
Mój artykuł "Przeciw demagogii podatkowej", zamieszczony w "Rzeczpospolitej" (nr 302 z 30 grudnia 1996 r. ) wywołał, jak należało się tego spodziewać, żywą dyskusję. Szkoda tylko, że w dyskusji tej dominowali nieekonomiści, miało to niewątpliwie wpływ na jej poziom. To właśnie chyba głównie z tego powodu mało było w tej dyskusji argumentów ekonomicznych, a dużo epitetów i złośliwych komentarzy, świadczących często o dużej ignorancji ich autorów. Niektórzy moi oponenci nierzetelnie także cytowali moje wypowiedzi, a nawet imputowali mi zdania, których nie powiedziałem.
I tak na przykład Radek Sikorski ("Rzeczpospolita" nr 4 z 6 stycznia 1997 r. ) pisze, że "według Kalety podatki można w Polsce spokojnie zwiększać, zarówno poprzez wprowadzenie wyższych progów podatkowych, jak i przez dalszą likwidację ulg podatkowych". Maciej Rybiński zaś twierdzi, że "opowiadam się za takim systemem podatkowym, w którym budżet zabiera wszystkie dochody i następnie rozdaje datki".
Oczywiście niczego takiego nie powiedziałem i nie mogłem powiedzieć. W swoim artykule starałem się tylko krytycznie ocenić obniżenie podatku dochodowego od osób fizycznych i prawnych w obecnej bardzo trudnej sytuacji...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)