Tona czekolady i baryłka wina
6 kwietnia 1896 roku rozpoczęły się w Atenach pierwsze nowożytne igrzyska olimpijskie. Z czasem stały się jednym z najważniejszych globalnych wydarzeń, ale te sprzed 120 lat były imprezą sportowo drugorzędną.
Nie wiadomo, czy mielibyśmy dziś igrzyska olimpijskie, gdyby Pierre de Coubertin zdobył konkretne wykształcenie i został na przykład lekarzem. Leczyłby mieszkańców Paryża z podagry i nie przychodziłyby mu do głowy pomysły na zbawianie Francji i udoskonalanie całego świata. Tymczasem baron, studiując w paryskiej Szkole Nauk Politycznych na trzech kierunkach: humanistycznym, ścisłym i prawnym, zdobył skromną raczej wiedzę, podobną do tej, którą obecnie daje ukończenie liceum. Większe nadzieje mógł pokładać w odziedziczonych po rodzicach 500 tysiącach franków w złocie.
W tamtych czasach był to wielki majątek. De Coubertin wydawał te pieniądze na utrzymanie rodziny oraz na podróże. W Anglii dostrzegł, jak wielkie znaczenie przykłada się tam do tężyzny fizycznej. Postanowił więc zahartować Francję poprzez sport. Wygłaszał odczyty na ten temat, publikował artykuły w prasie. Podczas wyprawy do Aten poznał niemieckiego archeologa Ernesta Curtiusa, który kierował pracami na terenie starożytnej Olimpii. Mógł obejrzeć stadion, na którym odbywały się niegdyś igrzyska olimpijskie. Może to wtedy przemknęła mu przez głowę myśl, że trzeba by też odkopać ideę? Swoją wizję nowoczesnych igrzysk przedstawiał potem w wielu miejscach. Oficjalnie ogłoszona została w czerwcu 1894 roku w Paryżu podczas międzynarodowego kongresu zwołanego przez Unię Francuskich...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta