Roboty na salach operacyjnych
Roboty na salach operacyjnych
W decydującą fazę wkroczyły prace nad robotami, które mogą być tak precyzyjne i "inteligentne", że w wielu zabiegach będą w stanie zastąpić nawet najlepszego chirurga. Jeszcze niedawno wydawało się, że urządzenia te, mimo postępu techniki, przydatne są wyłącznie w fabrykach, głównie do wytwarzania samochodów. Postęp w technice jest jednak tak duży, że niedługo pacjenci będą mogli bez obaw powierzyć swe ciało w "ramiona" robota. Dowodzą tego liczne próby w laboratoriach, a także pierwsze operacje wykonane przez "chirurga ze stali" na salach operacyjnych.
Nową erę w chirurgii przed kilkoma laty zapoczątkował wart pół miliona dolarów słynny Robodoc, wykorzystywany już w kilku klinikach amerykańskich i niemieckich. Potrafi on o wiele dokładniej (i szybciej) niż człowiek wykonać operację wstawienia sztucznego stawu biodrowego. Zastępuje ciężką pracę chirurga-ortopedy, co prawda w dość prostym zabiegu, ale wymagającym ogromnej dokładności. Jak się okazuje, maszyna robi to znacznie lepiej. Robodoca można też tak zaprogramować, by mógł wspomóc chirurga przy operacji wycięcia woreczka żółciowego. W przyszłości będzie wykonywał ją samodzielnie, np. zdalnie sterowany. Na polecenie lekarza automat może nawet wykonać tradycyjną operację:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta