Dylemat oazy
Brytyjska filozof Philippa Foot po raz pierwszy sformułowała dylemat wagonika na łamach „Oxford Review" w roku 1967, a przecież kiedy zaczynamy go rozważać, przed oczami stają nam Antygona, Eutyfron i Cezar.
Możliwe, że dzieje się tak, ponieważ Philippa była z upodobania arystoteliczką, a po kądzieli wnuczką prezydenta Stanów Zjednoczonych Grovera Clevelanda, wiedziała więc niejedno o polis. Bardziej jednak prawdopodobne, że pisząc, dotknęła wyzwania, które staje przed nami od czasów starożytnych.
W wersji podstawowej dylemat wagonika, nad którym biedzi się już trzecie pokolenie studentów filozofii, brzmi następująco: po torach kolejki górskiej toczy się coraz prędzej wagonik. Na jego trasie jakiś szaleniec przywiązał do torów pięć osób. Nie istnieje możliwość wykolejenia ani zatrzymania wagonika: możemy jedynie przestawić zwrotnicę i skierować go na sąsiedni tor, do którego ten sam szaleniec przywiązał jedną osobę. Jaki będzie nasz wybór?
Już w tej podstawowej, dość przaśnej formie dylemat przywołuje dziesiątki doświadczeń ludzkości, od wyznaczania kozła ofiarnego podczas procesu aż po wybór kierowcy, który, jadąc z niesprawnymi...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta