Ocieplanie Hillary
Czy trumpizm jest lepszy od clintonizmu? – pytał po moim ostatnim felietonie znajomy z Warszawy. W Polsce to pytanie teoretyczne, ale w Stanach jest jak najbardziej, dramatycznie wręcz na czasie.
Konwencja Partii Demokratycznej (piszę po jej drugim dniu) natychmiast pokazała problemy tego ugrupowania. Podobnie jak w Partii Republikańskiej i tu pojawił się nowy elektorat: zwolennicy Berniego Sandersa, którzy, podobnie jak najzagorzalsi zwolennicy Trumpa, nie uczestniczyli do tej pory w życiu partyjnym, funkcjonując jedynie w ruchach, takich jak Occupy Wall Street, anarchiści, socjaliści, Nowe Czarne Pantery i podobne radykalne, a marginalne grupy.
Dzięki kampanii Sandersa, której – podobnie jak kampanii Trumpa – nie rokowano żadnych sukcesów w prawyborach, zobaczyli się nawzajem i stworzyli ruch, który reprezentuje aż 40 procent kandydatów na konwencję. Ujawniona w dniu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta