Jesień patriarchów
Rozpad Azji Środkowej rozpoczął się wraz z jej podbojem przez carat. Pogłębili go swoimi rządami bolszewicy: na gruzowisku dawnych struktur społecznych wyrosły dyktatury, fundamentalizm i rządy klanów. Czy teraz grozi im załamanie?
Spekulacje tego rodzaju pojawiły się po niedawnej śmierci władcy Uzbekistanu, jednego z najbardziej bezwzględnych byłych pierwszych sekretarzy KPZR – Isłama Karimowa. W rzeczywistości chyba jednak ani w Uzbekistanie, ani w państwach ościennych nie zmieni się wiele. Po śmierci Karimowa szybciutko dokonano intronizacji następcy, Szawkata Mirzijojewa, który zasłynął jako gubernator jednego z regionów, robiąc publiczne show z bicia po twarzy swoich urzędników. W Uzbekistanie sowiecki wariant społeczeństwa despotycznego zapuścił głębokie korzenie. Państwo pozostanie wielką plantacją bawełny zarządzaną przez mafijne konsorcjum. Podobnie jak większa część Azji Środkowej.
Gorączka bawełniana rozpoczęła się już za carów – ale wielkie projekty to dopiero czasy bolszewików. Już rozgorączkowany Lenin podniecał się: „irygacja (...) zmieni kraj, zrodzi go na nowo, pogrzebie przeszłość i przyśpieszy przejście do ustroju socjalistycznego". 17 maja 1918 r. podpisuje dekret o asygnowaniu 50 mln rubli na prace irygacyjne w Azji Środkowej i organizacji tych prac. A skoro tak, to pojawiła się potrzeba nadania tożsamości tamtejszym ludom, koczownikom i plemionom.
Narodziny narodu w palącym słońcu
Tworzenie nowych narodów nabrało tempa, gdy bolszewicy na serio pomyśleli o eksploatacji Azji Środkowej. Gdy w 1924 r. dokonywano podziału terytorialnego nowych republik...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta