Bracia Brytyjskiego wywiadu

autor zdjęcia: Mahmoud Khaled

źródło: AFP

W 2011 r. Bractwo Muzułmanskie przejęło władzę w Egipcie. Na zdjęciu manifestacja poparcia dla prezydenta Muhammada Mursiego

źródło: materiały prasowe

Nikt nie przyczynił się bardziej niż tajna służba Jej Królewskiej Mości do zjednoczenia rozproszonych dżihadystów w ramach luźno powiązanych ze sobą organizacji, co pozwoliło im dalej się rozwijać.

Obalenie szacha Iranu i początek rządów ajatollaha Chomeiniego wyznacza punkt zwrotny w historii Bliskiego Wschodu i świata islamskiego. Ustanowienie Islamskiej Republiki Iranu otworzyło drogę dla angloamerykańskich interesów finansowych i dla stosowanej przez brytyjski wywiad strategii wprowadzenia „nowych mrocznych czasów" w tym regionie.

Wybuch islamskiego obłędu – czy to w rodzaju ISIS, czy też jego poprzedników, takich jak Bracia Muzułmanie, pakistański Dżama-at, Al-Kaida, Ansar al-Islam, Tehrik-i-Taliban, Laszkar-e-Dżangwi al Alami (Armia Dżangwiego), Grupa Abu Sajjafa, Hizb ut-Tahrir (Partia Wyzwolenia), a nawet mistyczne bractwa sufickie w Azji – to naprawdę projekt londyńskiego City.

Można wyodrębnić dwa powiązane ze sobą skutki i polityczne cele strategii wywołania przez londyńską mafię islamską „nowych mrocznych czasów". Pierwszy jest wyraźny i oczywisty: jeżeli muzułmańska rewolucja dalej będzie przebiegać według obecnego scenariusza, to Bliski Wschód popadnie w ruinę, a populacja islamskiego świata zmniejszy się o połowę lub nawet o dwie trzecie.

Globalna dyktatura

Jak mogliśmy się przekonać w ciągu ostatnich dziesięciu lat przy okazji kolorowych rewolucji lub wręcz jawnych zamachów stanu, następstwem tych zmian są rozbicie władzy centralnej i żądania autonomii stawiane przez watażków plemiennych albo...