Faunie coraz bliżej do ludzkości
Osiem stuleci temu, w głębokim średniowieczu, święty Franciszek nazywał zwierzęta „naszymi braćmi mniejszymi". Współczesne badania naukowe sprawiają, że ranga braci mniejszych rośnie, ponieważ wydłuża się lista ich zachowań uważanych dotąd wyłącznie za ludzkie.
Jana i Jasza, ona i on, żyją tuż koło Morza Czarnego, w basenie w rezerwacie morskim Karadag koło miasta Teodozja na Krymie. Oboje to wielkie delfiny z gatunku Tursiops truncatus. Gatunek ten dwukrotnie miał swoje pięć minut, najpierw w 1963, a potem w 1996 roku, gdy takie zwierzę było bohaterem filmu fabularnego – z delfinem o imieniu Flipper zaprzyjaźniał się szlachetny amerykański młodzieniec. Te dwa filmy walnie przyczyniły się do popularności delfinów, także wśród naukowców.
Profesor Wiaczesław Riabow od lat zajmuje się na Krymie tymi ssakami, ale nie zanosi się na to, aby z tego powodu miały swoje pięć minut po raz trzeci. A szkoda, bo tym razem powód jest o wiele bardziej istotny. Kto nie wierzy, może sięgnąć do ostatniego numeru pisma „St. Petersburg Polytechnical University Journal: Physics and Mathematics". Profesor zamieszcza w nim artykuł, w którym analizuje rezultaty swoich badań nad wymianą dźwięków, a ściślej rzecz biorąc, ultradźwięków wśród delfinów.
Garść szczegółów jeszcze nikomu nie zaszkodziła, nawet laikom, dlatego warto wiedzieć, że wartość badań Riabowa polega przede wszystkim na tym, że udało mu się zarejestrować wymianę ultradźwięków o bardzo wysokiej częstotliwości przekraczającej 200 kHz, podczas gdy z wcześniej prowadzonych badań w innych ośrodkach wynika, że morskie ssaki, wieloryby i delfiny, posługują...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta